Kiedyś, gdy trolejbus zgubił szelki, był całkowicie uziemiony. Dziś wiele z nich może jechać dalej bez zasilania z sieci. Ta komunikacyjna rewolucja jeszcze się nie kończy. Już w przyszłym roku na ulicach miasta mają się pojawić nowe pojazdy. Będą potrafiły liczyć pasażerów, użyczą im gniazdka z prądem do podładowania baterii w telefonie komórkowym. Ich przyjazd też nie zakończy rewolucji. Lublin ma w planach kolejne zakupy taboru, w tym coraz bardziej popularnych autobusów elektrycznych, które coraz częściej wskazywane są jako nieuchronna przyszłość publicznego transportu w miastach.
To w przyszłości, tymczasem teraz...